Utrzymać łan w pionie
2019-03-01
Pod względem liczby substancji aktywnych wybór retardantów jest mały. W praktyce wyróżnia się tylko dwie grupy chemiczne.
Retardanty, popularnie nazywane też regulatorami lub antywylegaczami, służą do modyfikowania wzrostu roślin uprawnych. Nazwa „regulatory wzrostu” jest niefortunna i mylona z grupą herbicydów o takiej samej nazwie, do których zalicza się np. 2,4-D i MCPA. Lepiej posługiwać się określeniem „retardanty”, wykluczając ewentualne błędy w stosowaniu tych odmiennych środków ochrony roślin. W zależności od terminu wykonania zabiegu potęgują one proces krzewienia lub skracają międzywęźla. W określonych warunkach mogą wywołać oba efekty jednocześnie. Reprezentowane są zaledwie przez kilka substancji aktywnych. Retardanty to jedyne preparaty z zakresu ochrony roślin, które ingerują w procesy życiowe zbóż.
Uwaga na kompozycje mieszanin
Ich stosowanie wymaga przestrzegania podstawowych zasad. Należy do nich kontrola terminów pod względem faz rozwojowych, odpowiednia pogoda podczas zabiegu i stosowanie zalecanych dawek. Zdecydowanie należy przestrzegać ich stosowania w mieszaninach, ciągle mając na uwadze, że są środkami wpływającymi na rozwój chronionych zbóż. Wprowadzanie wraz z nimi jakichkolwiek innych substancji z zakresu biopreparatów, w tym nawozów, może doprowadzić do niekontrolowanych procesów prowadzących m.in. do zahamowania wzrostu, uszkodzeń, a w skrajnych przypadkach do całkowitego zniszczenia roślin chronionych.
Adam Paradowski
fot. Dreczka
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 03/2019 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy