W okresie kwitnienia potrzebuje ochrony
2022-04-01
Rzepak charakteryzuje się dużą zmiennością plonowania w latach, czego powodem często jest niedobór wody w glebie. Nie można jednak zapomnieć, że obecność chorób także może znacząco obniżyć ilość i jakość jego plonu.
Obecny sezon wegetacyjny z powodu opadów deszczu zapowiada się dla rzepaku dobrze, ponieważ w momencie ruszenia wegetacji nie było problemów z wodą. Pytanie, jak będzie dalej.
Grzyby stale zagrażają
Warunki pogodowe sprzyjające wzrostowi rzepaku sprzyjają też rozwojowi wielu sprawców chorób. Producenci, którzy chronili rzepak, stosując fungicydy jesienią, nie martwią się, że będzie on porażony przez sprawców chorób podczas wiosny. Częściowo mają rację, szczególnie gdy dotyczy to chronionych plantacji, na których wysiano odmiany o zwiększonej odporności na porażenie przez sprawcę suchej zgnilizny kapustnych. Odporność odmian na tego patogena warunkowana jest przez geny odporności, np. Rlm 7 i Rlm 3 i inne. W Krajowym rejestrze takich odmian rzepaku ozimego jest obecnie ponad 50, co stanowi 1/3 ze wszystkich dostępnych w KR.
W tym sezonie jednak najważniejsza będzie ochrona rzepaku na początku kwitnienia, gdy pojawią się pąki kwiatowe na pędzie głównym. Szczególnym momentem, który może być wskazaniem do wykonania zabiegu, jest czas fazy żółtego pąka (BBCH 59) do fazy pełni kwitnienia (BBCH 65). Ochrona fungicydowa w tym okresie zapewnieni dobrą zdrowotność rzepaku w późniejszych fazach rozwojowych (kwitnienie np. BBCH 65 i początki formowania łuszczyn BBCH 71-72). W fazie, gdy rzepak wchodzi w fazę żółtego pąka, rozpoczyna się kwitnienie i wówczas zagrożeniem dla roślin jest obecność sprawców: zgnilizny twardzikowej, szarej pleśni oraz czerni krzyżowych.
Konieczny jest monitoring
Wiosną należy monitorować plantacje, aby uzyskać informacje, jakie patogeny są obecne na rzepaku i w jakim nasileniu występują. Gdy ich liczebność osiągnie wartość progu szkodliwości, należy, gdy tylko ruszy wegetacja, wykonać zabieg ochronny, stosując odpowiedni fungicyd. Wyznaczanie progów szkodliwości na podstawie obserwacji objawów porażenia przez sprawców chorób sprawdza się w przypadku szarej pleśni czy czerni krzyżowych, które w okresie kwitnienia obserwowane są na liściach, pędach głównych i rozgałęzieniach pędów rzepaku. W przypadku tych chorób próg szkodliwości wynosi w tym okresie 10-15% roślin z pierwszymi objawami. Zupełnie inaczej to wygląda w przypadku trzeciej, ale najgroźniejszej w skutkach choroby – zgnilizny twardzikowej. Praktyka dowodzi, że nie warto czekać na objawy powodowane przez sprawcę – grzyb Sclerotinia sclerotiorum. Należy go zwalczać profilaktycznie, czyli bez oczekiwania na obecność plam u podstawy łodygi lub w wyższych jej partiach.
prof. dr hab. Marek Korbas, dr. Ewa Jajor
Instytut Ochrony Roślin – PIB, Poznań
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 04/2022 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy