Zbadaj glebę przed nawożeniem
2025-07-01
W uprawie polowej jest wiele czynników, na które producent nie ma wpływu. Tym bardziej więc należy dbać o każdy detal, na który ten wpływ ma. Jednym z przykładów jest nawożenie. Żeby było efektywne, konieczne jest monitorowanie zasobności gleby w składniki pokarmowe.
Analiza gleby pozwala określić, w jakiej kondycji znajduje się uprawiana ziemia, ułatwia właściwy dobór roślin uprawnych, umożliwia opracowanie odpowiedniego planu nawożenia. W konsekwencji przekłada się na uzyskanie optymalnego pod względem jakościowym i ilościowym plonu oraz zysk finansowy. Badanie gleby warto zatem traktować nie jako wydatek, ale jako inwestycję.
Dlaczego badanie gleby jest tak istotne
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że żyzność gleby jest jednym z aspektów uprawy, które w głównej mierze decydują o uzyskiwanych plonach. Nie znając stanu gleby nie da się precyzyjnie dobrać właściwych dawek nawozowych. Znając zapotrzebowanie pokarmowe uprawianych roślin, nie można określić zapotrzebowania nawozowego na poszczególne składniki odżywcze, jeśli nie zna się stanu wyjściowego gleby. Dzięki analizie gleby możliwe jest precyzyjne określenie zasobności danego pola w poszczególne składniki odżywcze. To pozwala ustalić, o jakie pierwiastki trzeba szczególnie zadbać, a których nie trzeba lub wręcz nie należy uwzględnić w dawce nawozowej. Po przeanalizowaniu uzyskanych wyników może się też okazać, że gleba spełnia wymagania innej rośliny niż pierwotnie zakładano i na danym polu łatwiej i opłacalniej uprawiać będzie inny gatunek czy odmianę. Wiedza zdobyta dzięki przeprowadzeniu badania gleby pozwala ograniczyć koszty produkcji. Dzieje się tak dzięki możliwości ustalenia prawidłowej dawki nawozowej, czyli zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin, bez stosowania zbędnej lub wręcz szkodliwej ilości składników mineralnych. Brak takiej staranności może przynieść skutki negatywne, których z całą pewnością nikt nie chce doświadczyć na swoich polach.
Konsekwencje niewłaściwych dawek
Stosując nawożenie „na oko”, bez znajomości faktycznego zapotrzebowania, bardzo łatwo użyć nieodpowiednich i nieefektywnych dawek nawozowych i doprowadzić do niepożądanych skutków. W konsekwencji ilość użytych pierwiastków może być zbyt mała lub zbyt duża. O skutkach niedożywienia mówi się i myśli stanowczo częściej. Niedobory poszczególnych pierwiastków, nawet niewidoczne gołym okiem, niezaprzeczalnie wpłyną negatywnie na ilość i jakość uzyskanych plonów. Jednak konsekwencje nadmiaru substancji odżywczych dostarczanych do gleby mogą być o wiele poważniejsze. Istotne są dwa fakty dotyczące nawożenia – więcej nie znaczy lepiej i nie da się zastosować nawożenia „na zapas”. Przenawożenie jest ze wszech miar nieopłacalne i niekorzystne zarówno dla samego producenta, jak i dla środowiska naturalnego. Szczególnie łatwo użyć zbyt wysokich dawek azotu. Jego nadmiar pobudza rośliny do intensywnego wytwarzania masy zielonej. Liście i łodygi stają się wybujałe, rośliny łatwo ulegają uszkodzeniom i wyleganiu, stają się mniej odporne na ataki patogenów. Zbyt duża ilość tego pierwiastka powoduje również gromadzenie się w tkankach roślin niepożądanych azotanów. Są one szkodliwe dla zdrowia konsumentów, obniżają przydatność plonów dla przetwórstwa i możliwości przechowywania. Przenawożenie azotem skutkuje też wydłużeniem okresu wegetacyjnego. W konsekwencji rośliny rozwijają się wegetatywnie, kosztem części generatywnych i mogą nie zdążyć wydać owoców przed końcem sezonu.
tekst i fot. mgr Joanna Kotowska
doradca rolny
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 07/2025 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy