Bobowate lubią wodę

2021-04-14

Coraz częściej rośliny uprawne muszą stawiać czoła stresowi wodnemu lub niewłaściwemu rozkładowi opadów. Warto podejmować więc różnorakie działania zmierzające do poprawy tych aspektów uprawy, na które działalność człowieka może mieć wpływ.

Sezon wegetacyjny 2019 był trudny dla roślin bobowatych grubonasiennych. Wiele doświadczeń odmianowych realizowano w warunkach deficytu opadów atmosferycznych. Przebieg pogody był zbliżony do tego, jaki panował w 2018 r.

Duży niedobór wilgoci

W wielu rejonach kraju już w miesiącach wiosennych obserwowano niedobór opadów, który miał negatywny wpływ na wzrost wegetatywny roślin, zwłaszcza jarych. Pomimo możliwości wczesnego siewu bobowatych grubonasiennych, wschody roślin z powodu niedostatecznej wilgoci w glebie i ochłodzenia były wydłużone. Dlatego też stan roślin w początkowej fazie wegetacji był bardzo zróżnicowany. Dodatkowo pozimowe zasoby wodne gleb w wielu rejonach kraju były niewystarczające (mała pokrywa śnieżna lub jej brak). W miesiącach letnich także notowano długie bezdeszczowe okresy, którym towarzyszyły upały.

W przypadku bobiku długotrwały niedobór opadów widocznie redukował plonowanie. Jest to gatunek o dużym potencjale plonotwórczym, ale także dużych wymaganiach wodnych, których pokrycie było bardzo niedostateczne w 2019 r. W tym gatunku spadek plonu względem 2018 r. był duży – prawie o 25%, bo średni plon nasion wyniósł niecałe 30 dt/ha i był najniższy w ostatnich 5 latach (tabela 1.).

Tabela 1. Plonowanie roślin strączkowych (PDO 2019)*

Poza generalnie słabszym stanem roślin w trakcie wegetacji, dość często występującym niekorzystnym zjawiskiem w bobiku była łamliwość łodyg. Osłabiało to stan roślin, zwiększało podatność na pękanie strąków i osypywanie nasion, co dodatkowo wpłynęło na wielkość zebranego plonu.

Lepiej sobie radzi

Średni plon nasion grochu siewnego wyniósł ponad 34 dt/ha, podobnie jak w 2018 r. Gatunek ten wysiewany jest najwcześniej i ma większe możliwości wykorzystania pozimowych zasobów wody z gleby. Ponadto nie ma tak dużych potrzeb wodnych, jak bobik. Możliwości plonotwórcze tego gatunku są duże, o czym świadczą średnie plony uzyskiwane w latach wcześniejszych o lepszym przebiegu pogody.

fot. Dreczka

Wegetacja łubinów, sianych w większości przypadków w lżejszych stanowiskach, już po wschodach odbywała się w warunkach przesuszonej gleby i niedostatku deszczu. Sporadyczne opady w dużych odstępach czasu nie pozwoliły na zrekompensowanie braków występujących na glebach lekkich. Podobnie jak w 2018 r., w części porejestrowych doświadczeń odmianowych łubin wąskolistny plonował dość słabo, a w przypadku łubinu żółtego plony w ok. 40% doświadczeń były na poziomie zaledwie tony, a nawet poniżej. Przy porównywaniu wyników poszczególnych doświadczeń stwierdza się, że plonowanie łubinów było bardzo zróżnicowane, ale średnie wyniki dla gatunku w latach wykazują już mniejszą zmienność. Otóż potencjał plonowania tych gatunków jest znacznie niższy niż bobiku i niejednokrotnie niż grochu siewnego. Stąd też możliwości uzyskania wysokich plonów z założenia są ograniczone.

Tabela 1. Cechy diagnostyczne najważniejszych chorób rzepaku obserwowanych wiosną

Cechy diagnostyczne Sprzyjające czynniki
na liściachna korzeniach i pędach 
 czerń krzyżowych 
owalne, lekko wklęsłe plamy o barwie od jasnobrunatnej do czarnej z żółtą obwódką, na większych plamach często występuje koncentryczne strefowaniena pędzie głównym oraz pędach bocznych pojawiają się podłużne, czarne lub bladoszare plamy o wyraźnie zaznaczonych brzegachpodwyższona wilgotność, sąsiedztwo stanowisk po roślinach kapustowatych, nadmierna obsada rzepaku i chwastów
cylindrosporioza roślin kapustowatych 
koncentrycznie ułożone białe punkty, które rozwijając się powodują pękanie skórki, deformację oraz zamieranie liścibiałe lub szare punkty z czarnymi cętkami na obwodzie, które przekształcają się w podłużne, jasnobrunatne plamy z ciemną obwódką o chropowatej i popękanej powierzchnipodwyższona wilgotność, łagodny przebieg zimy, nadmierna obsada rzepaku i chwastów
mączniak prawdziwy 
początkowo niewielkie, okrągłe skupiska grzybni w postaci mączystego, białego nalotu, który stopniowo się powiększapoczątkowo niewielkie, okrągłe skupiska grzybni w postaci mączystego, białego nalotu, który stopniowo się powiększa, pod nim mogą powstać brunatnofioletowe plamyobniżona wilgotność i nadmierna obsada rzepaku i chwastów
 mączniak rzekomy 
delikatny, szarobiały nalot struktur patogena występujący na dolnej stronie blaszki, na górnej stronie (w miejscu nalotu) żółte plamy z nieregularną, brunatną obwódkąbrak widocznych (specyficznych) objawów na pędachpodwyższona wilgotność, sąsiedztwo stanowisk po roślinach kapustowatych, nadmierna obsada rzepaku i chwastów
sucha zgnilizna kapustnych 
owalne, jasnobrązowe lub beżowe nekrozy często z żółtą otoczką, na powierzchni plam występują skupiska piknidiówna łodydze podłużne, rozległe jasnobrunatne plamy otoczone brunatną obwódką, ze skupiskami piknidiów na powierzchni. Na szyjce korzeniowej początkowo ciemnobrunatne plamy, które pogłębiając się, korkowacieją i murszejąpodwyższona wilgotność, uproszczenia agrotechniczne, uszkodzenia różnego pochodzenia, sąsiedztwo stanowisk po kapustowatych, nadmierna obsada rzepaku i chwastów
szara pleśń 
zagłębione, nieregularne plamy o barwie sinozielonej, pokryte szarym nalotem struktur grzyba, liście deformują się i zamierajązagłębione, nieregularne szarobrunatne plamy pokryte szarym nalotem grzybni i zarodników konidialnych często powodują wyłamywanie się i zamieranie łodygpodwyższona wilgotność, duże uszkodzenia różnego pochodzenia, sąsiedztwo stanowisk po kapustowatych, nadmierna obsada rzepaku i chwastów

Wegetacja była krótsza

W sezonie wegetacyjnym 2019 wyjątkowo suchym miesiącem był kwiecień. Dopiero majowe opady spowodowały poprawę stanu roślin bobowatych grubonasiennych w większości doświadczeń, co jednak nie trwało długo. Bardzo upalny i suchy był także czerwiec oraz początek lipca. W tym czasie dla bobowatych grubonasiennych przypadała krytyczna faza kwitnienia i zawiązywania strąków. Efektem niekorzystnej aury było generalne skrócenie okresu kwitnienia oraz zawiązywania strąków, przez co ich liczba na roślinach była mała i były one słabo wypełnione.

W fazie generatywnej lepszy przebieg pogody notowano w północnej i południowo-wschodniej Polsce, tam gdzie warunki wilgotnościowe dla omawianej grupy roślin były bardziej korzystne. W pozostałych rejonach, a zwłaszcza w centrum kraju, występował bardzo dotkliwy niedobór opadów.

Ciepłe zimy, w czasie których opady śniegu są niewielkie, a pokrywa śnieżna skąpa i występuje przez krótki czas, oraz sezony wegetacyjne o niekorzystnym rozkładzie opadów na tle wielolecia pojawiają się coraz częściej. W takich okolicznościach istotne jest poszukiwanie odmian tolerancyjnych na warunki suszy. Jest to ważne we wszystkich gatunkach roślin jarych. Szczególnie istotne jest jednak dla bobowatych grubonasiennych, bo wykazują one negatywną reakcję na to zjawisko, odzwierciedlającą się głównie w zmienności plonowania, a są gatunkami niezastąpionymi, pomagającymi w utrzymaniu prawidłowych płodozmianów.

Różna reakcja na suszę

Prezentowane tabele 2.-5. zawierają wyniki ubiegłorocznych badań porejestrowych odmian bobiku, grochu siewnego oraz łubinu wąskolistnego i żółtego. Obok średniego plonowania u większości z tych gatunków pokazano też ocenę reakcji roślin na suszę ocenianą w skali 9°. Obserwację wykonywano tam, gdzie wystąpiły warunki suszy, a reakcja roślin była wyraźna.

Natężenie tego czynnika było znaczące, bo do średniej nie wliczono wyników nieróżnicujących zjawiska i o słabym jego natężeniu lub przy braku reakcji roślin. Nie wykonano tej oceny dla grochu siewnego, pomimo warunków, w jakich doświadczenia były realizowane. Jest to pewna wskazówka, że albo gatunek ten jest dość wytrzymały na deficyt wody, albo różnice między odmianami nie są zbyt widoczne w trakcie wegetacji, a ostateczne skutki są mierzalne dopiero po zbiorach.

Zmienność przebiegu pogody jest niezależna od działań człowieka i trudna do przewidzenia, a tendencje coraz częściej niekorzystne. W związku z tym rośliny uprawne muszą stawiać czoła stresowi wodnemu lub niewłaściwemu rozkładowi opadów. Warto podejmować więc różnorakie działania zmierzające do poprawy tych aspektów uprawy, na które działalność człowieka może mieć wpływ, a jednym z nich jest ulepszanie nowych odmian. Powszechnie wiadomo, że wyhodowanie odmian tolerancyjnych na suszę w tradycyjnym procesie hodowli jest trudne. Wymaga wieloletniej selekcji na etapie tworzenia odmiany, która jest możliwa tylko wtedy, gdy na tym etapie zjawisko to występuje.

Odmian nie brakuje

Stan krajowego rejestru na początku 2020 r. obejmował 122 odmiany w ośmiu gatunkach bobowatych grubonasiennych, włącznie z soją. Najliczniejsza grupa reprezentuje łubin wąskolistny i groch siewny – po 31 odmian. Jest także już 26 odmian soi różniących się długością okresu wegetacji, od bardzo wczesnych do bardzo późnych. Poza tym jest 15 odmian bobiku i 11 łubinu żółtego. Natomiast bardzo mały jest ruch odmianowy wyki (siewna – 5 odmian, kosmata – 1) oraz łubinu białego (2 odmiany). W lutym br. na posiedzeniu komisji ds. rejestracji, po pozytywnym przejściu procedury rejestracyjnej, do krajowego rejestru wpisano 12 kolejnych odmian w tej grupie roślin (po 4 grochu siewnego i soi, 2 łubinu wąskolistnego oraz 1 bobiku i łubinu żółtego).

Areał kwalifikowanych plantacji nasiennych bobowatych grubonasiennych od dwóch lat utrzymuje się na zbliżonym poziomie, choć w latach wcześniejszych był on większy. W 2019 r. prowadzono kwalifikowaną produkcję nasienną na areale 11 tys. ha. W porównaniu do rekordowego 2015 r. było to mniej o połowę.

Największy areał plantacji nasiennych bobowatych grubonasiennych zajął łubin wąskolistny, którego zakwalifikowano na areale o 50% większym w porównaniu do 2018 r. Wyprodukowano także więcej nasion bobiku, wyki i łubinu białego. Natomiast zmniejszyła się reprodukcja grochu siewnego i soi. Warto pamiętać, że na rynku nasiennym może być realizowany handel odmian bobowatych grubonasiennych pochodzących z katalogu wspólnotowego (CCA), których rozmnożenia na większą skalę często prowadzone są w krajach ich pochodzenia.

Marcin Binkowski

Agnieszka Osiecka

Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej

fot. Dreczka

Tekst ukazał się w wydaniu 03/2020 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Tabela 2. Plonowanie i cechy rolniczo-użytkowe odmian bobiku (PDO 2019)

Tabela 3. Plonowanie i cechy rolniczo-użytkowe odmian grochu siewnego (PDO 2019)

Tabela 4. Plonowanie i cechy rolniczo-użytkowe odmian łubinu wąskolistnego (PDO 2019)

Tabela 5. Plonowanie i cechy rolniczo-użytkowe odmian łubinu żółtego (PDO 2019)

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy