Chwościk a odporność

2024-07-01

Straty plonu korzeni powodowane przez chwościka buraka mogą wynieść nawet ponad 40%. Dlatego tak ważne jest efektywne ograniczanie rozwoju choroby.

Skuteczna ochrona roślin przed chorobami grzybowymi nie należy obecnie do łatwych. Powodów jest kilka, w tym m.in.: wycofywanie z użytkowania kolejnych substancji czynnych (s.cz.) fungicydów, przepisy ograniczające zużycie środków ochrony roślin i wzrost odporności na stosowane s.cz. u zwalczanych patogenów.

Rozwój odporności grzybów na substancje czynne

Odporność to zdolność części osobników populacji do przeżycia po zastosowaniu danego środka grzybobójczego. Zjawisko to występuje w przyrodzie naturalnie, dlatego nie można go całkowicie wyeliminować. Niemniej działalność człowieka drastycznie wpływa na zwiększenie selekcji szczepów odpornych.

Grzyb C. beticola – sprawca chwościka buraka należy do patogenów szybko nabywających odporność na stosowane s.cz., co wynika z jego biologii. Rozwój zjawiska odporności dobrze obrazuje uodpornienie się C. beticola na azoksystrobinę. Z wyników badań, które od lat są prowadzone w Terenowej Stacji Doświadczalnej (TSD) IOR – PIB w Toruniu, wynika, że w 2013 r. tylko ok. 5% badanych izolatów grzyba wywołującego chwościka wykazywało odporność na azoksystrobinę. Pięć lat później już prawie 50% testowanych izolatów była odporna, a obecnie ponad 90% izolatów C. beticola wykazuje wysoką odporność na tę s.cz.

Strobiluryny odpadają z gry?

W praktyce oznacza to, że fungicydy z grupy strobiluryn nie zwalczają skutecznie grzyba wywołującego chwościka. Zatem stosowanie substancji z tej grupy chemicznej nie tylko nie ochroni plantacji przed chwościkiem, ale także drenuje portfel rolnika. Aplikacja azoksystrobiny jest dopuszczalna, ale tylko w mieszaninie z triazolem (np. difenokonazolem). Taki fungicyd (np. Amistar Gold Max, Bicanta) najlepiej zastosować w pierwszym zabiegu ochronnym, ponieważ strobiluryny działają nie tylko grzybobójczo, ale także indukują naturalną odporność roślin.

Czym chronić uprawy?

Obecnie do ochrony buraka przed chwościkiem zarejestrowanych jest 51 preparatów działających na dwa sposoby: systemicznie (50) i kontaktowo (1). Wśród tych pierwszych rolnicy mają do dyspozycji s.cz. z czterech grup chemicznych: triazoli (difenokonazol, mefentriflukonazol, metkonazol, protiokonazol, tebukonazol, tetrakonazol), strobiluryn (azoksystrobina, piraklostrobina), morfolin (fenpropidyna) oraz inhibitorów dehydrogenazy kwasu bursztynowego – SDHI (boskalid, fluksapyroksad). Zaletą preparatów systemicznych jest to, że wnikają do rośliny i przemieszczają się w niej. Dlatego chronią również młode liście oraz te miejsca, na które ciecz opryskowa nie została naniesiona. Fungicydy tego typu chronią rośliny ok. 3 tygodni. Mają jednak pewne wady. Substancje działające systemicznie hamują konkretne miejsce w komórce grzybowej, dlatego są zagrożone ryzykiem powstawania szczepów odpornych. W zależności od grupy chemicznej s.cz. mogą być zagrożone takim ryzykiem w różnym stopniu: od umiarkowanego (triazole, morfoliny) do znacznego (strobiluryny, SDHI).

tekst i fot. dr Agnieszka Kiniec

Instytut Ochrony Roślin – PIB, TSD w Toruniu

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 07/2024 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy