Dlaczego warto postawić na jęczmień?

2024-07-01

Gwałtowne zmiany klimatu, których doświadczamy na co dzień, zmuszają rolników do przeobrażenia struktury zasiewów. W ostatnich latach problemem numer jeden dla polskiego rolnictwa był brak dostatecznej ilości wody dostępnej dla roślin. Rośliną, która ucieka przed suszami wiosennymi, jest jęczmień ozimy.

Od przeszło dekady prawie co roku występowały wiosenne susze, w różnym nasileniu, w zależności od regionu Polski. Były następstwem niskich opadów zimą i wiosną. Ponadto na skutek zwiększonej temperatury i powiązanej z tym niskiej wilgotności powietrza wystąpiło zwiększone parowanie wody z gleby oraz transpirowanej  przez rośliny.

Wysokie i wierne plony

Jęczmień ozimy plonuje wysoko i wiernie, o czym świadczą 6-letnie plony z doświadczeń COBORU (tabela). Na obydwóch poziomach agrotechniki jęczmień ozimy plonował przez 5 lat wyżej o kilka dt/ha w porównaniu do pszenżyta ozimego (rośliny o podobnych wymaganiach glebowych). Jęczmień jary, który jest zdecydowanie bardziej podatny na wiosenne niedobory wilgoci, ustępował plonami o ok. 30% formie ozimej. Jęczmień ozimy odpłaca się zwyżką plonów ziarna 12-15 dt/ha na intensywny sposób prowadzenia łanów.

Analizując plony jęczmienia ozimego na PDO w poszczególnych rejonach COBORU, z ostatnich kilku lat można stwierdzić, że w II rejonie obejmującym Warmię i Mazury oraz Podlasie o najostrzejszym klimacie w kraju jego plony nie ustępowały plonem z V rejonu (woj. dolnośląskie, opolskie i śląskie), gdzie panuje najłagodniejszy klimat, a w niektóre lata były one nawet wyższe.

Moim zdaniem po ociepleniu klimatu problem wymarzania jęczmienia ozimego we wschodniej Polsce przestał istnieć. Dzięki wysiłkom hodowców poprawiła się też mrozoodporność. W trakcie bardzo mroźnej zimy 2011/2012 w OODR Łosiów niektóre odmiany jęczmienia ozimego wytrzymały krótkotrwałe mrozy do -20°C bez okrywy śnieżnej, a pszenicy całkowicie wymarzły. Tak więc jęczmień ozimy można uprawiać prawie w całej Polsce.
Jego areał uprawy w Polsce powoli rośnie. W 2021 r. uprawiany był na powierzchni 298 tys. ha, a w 2023 r.
– 356 tys. ha.

tekst i fot. dr Władysław Kościelniak

doradca rolny

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 07/2024 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy