Innvigo oferuje rozwiązania plantatorom buraka cukrowego
2024-12-19
Zakończone zbiory buraków cukrowych to dobra okazja do podsumowania mijającego sezonu. Sezon buraczany 2024 przebiegał pod znakiem anomalii pogodowych. Praktycznie już od etapu siewów utrzymywały się nietypowe warunki pogodowe. Bardzo ciepła wiosna sprawiła, że rolnicy musieli wcześniej rozpocząć wykonywanie zabiegów herbicydowych, natomiast łagodna i dość długa jesień przełożyła się na konieczność wydłużenia okresu ochrony upraw przed chorobami grzybowymi. W przypadku zwalczania chwastów przeważnie potrzebne były 3, a w niektórych gospodarstwach aż 4 zabiegi herbicydowe. Problemy sprawiały komosa, samosiewy rzepaku czy chwasty ciepłolubne, takie jak rumian polny, maruna bezwonna i szarłat szorstki. Nawet na prawidłowo chronionych plantacjach dochodziło do ich ponownych wschodów, a zachwaszczenie często było bardziej intensywne niż rok wcześniej. Również tegoroczna ochrona fungicydowa musiała być odpowiednio rozłożona w czasie i dostosowana do przebiegu pogody. Kolejny raz w ostatnich latach uwidoczniła się tendencja do coraz wcześniejszego pojawiania się chwościka buraka, który przyczynia się do powstawania największych strat na plantacjach buraka cukrowego. W trakcie zbiorów, które rozpoczęły się już we wrześniu, rolnicy obserwowali, że choć plony z hektara są zauważalnie wyższe niż w minionych latach (np. 80 t/ha w porównaniu do 70 t/ha, osiągalnych wcześniej), to zawartość cukru jest niższa – ok. 14% polaryzacji. To dość duża różnica w stosunku do optymalnego wskaźnika, który powinien wynosić 17-18%. Oznacza to, że wyższe plony, ale niższej jakości w praktyce nie przełożą się na lepszy zysk. Przyszły sezon przyniesie kilka zmian, jeśli chodzi o możliwości ochrony tej uprawy. Pierwsza dotyczy kluczowych herbicydów na rynku, zawierających triflusulfuron metylowy. Zostały one wycofane ze sprzedaży w lutym 2024 r., a termin ich zużycia minął 24 sierpnia. Dla plantatorów buraka cukrowego to zła wiadomość, ponieważ preparaty zawierające tę substancję czynną, takie jak Solider firmy Innvigo, bardzo dobrze sprawdzały się do zwalczania m.in. samosiewów rzepaku, chwastów rumianowatych i ograniczania komosy, czyli najbardziej problematycznych chwastów w buraku. Obecnie właściwie nie ma bezpośredniej alternatywy dla tej substancji. Przedstawiciele firmy Innvigo deklarują, że opracowali technologię pozwalającą na skuteczną walkę z chwastami. Jak podkreślają, w tej sytuacji szczególnie istotne jest uwzględnianie w technologiach herbicydu Major 300 SL (chlopyralid), który istotnie zwiększa skuteczność zwalczania chwastów rumianowatych, rdestów i ostrożenia polnego. Jest też korzystna informacja, dotycząca ochrony przeciw szkodnikom. W najbliższym czasie do sprzedaży ma trafić nowy dwuskładnikowy insektycyd. – Nasz produkt będzie miał wiosenną rejestrację w burakach cukrowych na mszyce, a w zbożach na mszyce i wciorniastki. To dobrze skomponowany preparat. Jeden ze składników działa powierzchniowo i zatrzymuje żerowanie szkodników, z kolei drugi przemieszcza się w roślinie systemicznie, zabezpieczając uprawy przed nalotami wtórnymi na ok. 10 dni, w zależności od warunków – mówi Michał Filipowski, Menedżer ds. upraw rolniczych w Innvigo.
Komentarze
Brak komentarzy