Mieszanki nie tylko na podsiewy
2023-03-01
Wysokoplenne, wielokośne łąki potrzebują regularnego wprowadzania nasion dobrych, sprawdzonych odmian traw. Doświadczenie pokazuje, że wielokrotne wysiewanie się opłaca.
Wymierne korzyści osiąga się zwykle dopiero po kilku konsekwentnych wysiewach. Wczesną wiosną trzeba sprawdzić stan użytków zielonych, aby ocenić straty w darni i dokonać stosownej naprawy.
Łąki wielokośne wymagają podsiewu
Konieczność ponownego podsiewu wynika z tego, że po 3-4 latach wysokoplenne łąki wielokośne tracą od jednej czwartej do jednej trzeciej plonów z pierwszego roku. Po pięciu latach plonowanie szlachetnych gatunków traw pastewnych wyczerpuje się. W uprawie polowej po dwóch, a najpóźniej trzech latach użytkowania kończy się ekonomicznie opłacalne plonowanie mieszanek i konieczna jest uprawa oraz nowy zasiew. Przy jednym lub dwóch koszeniach łąk tylko dzikie gatunki traw, zwykle słabo plonujące, regenerują się poprzez samosiew nasion lub wegetatywnie przez rozłogi. Takie ekstensywne użytki zielone o niskim stopniu paszowego wykorzystania mają naturalną, znacznie gęstszą murawę i nie wymagają ponownego obsiewania, chyba że zostaną zniszczone mechanicznie. Z kolei wysokowydajne łąki potrzebują okresowego wprowadzania do gleby wyhodowanych nasion plennych, odpornych na choroby odmian. Wybierając materiał siewny do regeneracji łąk i pastwisk, nigdy nie należy ulegać pokusie zakupu tanich mieszanek.
Strategia i dostrajanie siewów
Nasiona wprowadzane na użytkowane łąki i pastwiska rzadko mają idealne warunki do skiełkowania. Warunkiem szybkiego kiełkowania nasion i udanych wschodów siewek jest:
- wystarczająca wilgotność gleby oraz odpowiednia ilość i rozkład opadów atmosferycznych,
- osłabienie konkurencyjnego zachwaszczenia,
- osłabienie starej warstwy darniowej.
W zależności od pogody często istnieją tylko ograniczone okna czasowe, w których siew okazuje się skuteczny. Dzięki ukierunkowanej strategii można częściowo wyeliminować niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych.
tekst i fot. prof. dr hab. Piotr Julian Domański
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 03/2023 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy