Ochroń łuszczyny

2021-04-17

Po chowaczach łodygowych i słodyszku plantacjom rzepaku zagrażają szkodniki łuszczynowe – chowacz podobnik i pryszczarek kapustnik. W ostatnich latach ich znaczenie wzrosło, ponieważ sprzyja im sucha i ciepła pogoda, uproszczenia oraz uprawa odmian o bardziej miękkich łuszczynach.

Straty powodowane przez te szkodniki mogą być znaczące i odczuwalne dla plantatora, ponieważ występują pod koniec okresu wegetacji, po długim okresie ochrony rzepaku i często poniesionych na nią dużych kosztach. Największe zagrożenie dla plantacji jest wtedy, gdy obydwa szkodniki występują jednocześnie.

Larwy chowacza żyją w pojedynkę

W sprzyjających warunkach pogodowych pierwsze chrząszcze chowacza podobnika mogą się pojawiać na plantacjach rzepaku już wiosną razem ze słodyszkiem rzepakowym, kiedy rzepak znajduje się w fazie luźnego pąka kwiatowego. W tym okresie nie stanowią jeszcze poważnego zagrożenia, ale należy już systematycznie obserwować ich nasilenie na uprawie. Kiedy przez kilka dni utrzymują się temperatury około 20°C, na plantacje nalatują masowo. Samice podobnika rozpoczynają składanie jaj (najczęściej pojedynczo) do wnętrza łuszczyn, gdy te osiągają długość 2-4 mm. Jedna larwa żeruje nawet do 40 dni wewnątrz łuszczyny i uszkadza w tym czasie zwykle od 3 do 5 zawiązków nasion.

Szkodzą podwójnie

Po żerowaniu larwa chowacza podobnika wygryza w łuszczynie otwór wyjściowy, przez który przedostaje się do gleby, gdzie następuje jej przepoczwarczenie. Często dochodzi wtedy do wtórnego porażania łuszczyn przez sprawców chorób, ponieważ w wygryzione w łuszczynach otwory często wnika woda, ułatwiając rozwój patogenów, głównie sprawców suchej zgnilizny kapustnych, szarej pleśni i czerni krzyżowych. Wygryzione przez larwy chowacza podobnika otwory w łuszczynach sprawiają jeszcze jeden kłopot – ułatwiają samicom pryszczarka
kapustnika składanie swoich jaj w łuszczynach, co jest u nich częstą praktyką. Chowacz podobnik rozwija jedno pokolenie w ciągu roku, a w największym stopniu uszkadza łuszczyny najwcześniej zakwitających odmian rzepaku.

Pryszczarki żerują masowo

Pryszczarek kapustnik pojawia się na plantacjach zwykle na początku maja, kiedy rzepak ozimy rozpoczyna kwitnienie. Samice pryszczarka mogą składać jaja bezpośrednio do młodych łuszczyn długości około 1 cm, szczególnie odmian o delikatniejszej skórce. Po kilku dniach z jaj wewnątrz łuszczyn wylęgają się larwy, które zaczynają wysysać soki z nasion i ścian łuszczyny. W jednej łuszczynie może żerować nawet kilkadziesiąt larw. Uszkodzone łuszczyny żółkną i pękają, a larwy i pozostałości nasion osypują się na ziemię. Podobnie jak w przypadku chowacza, uszkodzone przez larwy pryszczarka łuszczyny mogą być wtórnie porażane przez sprawców chorób. Larwy pryszczarka przywabiają również ptaki, które dodatkowo niszczą łuszczyny. Po przepoczwarczeniu w glebie pojawiają się dorosłe muchówki kolejnego pokolenia. Rzepakowi ozimemu zagraża pierwsze i drugie pokolenie, natomiast rzepak jary uszkadzany jest głównie przez drugie i trzecie. Rozwój jednego pokolenia w zależności od warunków pogodowych trwa 3-4 tygodnie, a wysokie temperatury w maju i czerwcu przy braku ulewnych deszczów sprzyjają rozwojowi szkodnika. Pryszczarek kapustnik (szczególnie drugie pokolenie) w największym stopniu uszkadza łuszczyny odmian późno zakwitających i równocześnie późno kończących kwitnienie, które często wymagają dodatkowego zabiegu ochrony.

Zadbaj o agrotechnikę

W ochronie integrowanej w ograniczaniu strat powodowanych przez szkodniki łuszczynowe pomagają właściwe zabiegi agrotechniczne, odpowiedni płodozmian uwzględniający co najmniej 4-letnią przerwę w uprawie rzepaku na tym samym polu, izolacja przestrzenna od innych plantacji rzepaku (także ubiegłorocznych), zrównoważone nawożenie oraz ograniczanie zachwaszczenia. Stosowanie kwalifikowanego materiału siewnego, szczególnie wcześnie i równomiernie zakwitających odmian mieszańcowych ogranicza potencjalne straty ze strony szkodników łuszczynowych. Odmiany mieszańcowe rzepaku charakteryzują się także większą zdolnością regenerowania uszkodzeń w stosunku do odmian populacyjnych.

Prowadź obserwacje

Monitoring plantacji pod kątem terminu pojawu i liczebności szkodników łuszczynowych należy rozpocząć już bezpośrednio przed kwitnieniem rzepaku, choć najczęściej termin ich zwalczania przypada na okres opadania płatków kwiatowych i zawiązywania pierwszych łuszczyn. Dokładny i systematyczny monitoring (co najmniej 2-3 razy w tygodniu) pozwoli też zauważyć, czy zagrożenie dotyczy całej plantacji, czy jedynie pasów brzeżnych. Decyzja o zastosowaniu chemicznego zabiegu zwalczania musi wynikać z rzeczywistego zagrożenia uprawy i po przekroczeniu progu ekonomicznej
szkodliwości.

Po oblocie pszczół

Z uwagi na rozciągnięty w czasie nalot szkodników często się zdarza, że zastosowana ochrona nie zabezpiecza całkowicie plantacji. Szczególnie trudno zwalczyć larwy żerujące wewnątrz łuszczyn. Teoretycznie taką możliwość dają insektycydy o działaniu
układowym, które krążą wraz z sokami rośliny. Jednak zabieg chemiczny jest utrudniony ze względu na barierę ochronną, jaką jest łuszczyna, lub niemożliwy z uwagi na końcową fazę kwitnienia i obecność zapylaczy. Zabieg odpowiednim insektycydem i w precyzyjnie ustalonym terminie zapewnia wyższą skuteczność zwalczania przy jednoczesnym obniżeniu kosztów i chemizacji środowiska naturalnego. Wcześnie nalatujące szkodniki łuszczynowe będą ograniczane także przy okazji zwalczania słodyszka rzepakowego. Niemały problem stanowi zredukowana liczba insektycydów, które można stosować od końca kwitnienia rzepaku z uwagi na bezpieczeństwo zapylaczy, które jest obowiązkiem ustawowym. Z tego względu zabiegi ochrony należy wykonywać w godzinach wieczornych, po zakończeniu oblotu przez pszczoły.

Zapobiegaj odporności

Z uwagi na jednostronne stosowanie przez kilka lat insektycydów tylko z jednej bądź dwóch grup chemicznych coraz częściej obserwuje się wzrost odporności lokalnych populacji szkodników na niektóre substancje czynne – szczególnie chowacza podobnika. Dlatego należy przemiennie stosować insektycydy z różnych grup chemicznych o różnych mechanizmach działania, ograniczając liczbę zabiegów tym samym preparatem w jednym sezonie wegetacyjnym. Takie działania są jednak coraz trudniejsze z uwagi na stopniowe wycofywanie substancji czynnych.    

Próg ekonomicznej szkodliwości dla chowacza podobnika to 1 chrząszcz na 1 roślinie, a w przypadku równoczesnego licznego wystąpienia pryszczarka kapustnika to 1 chrząszcz na 2 rośliny. Progiem ekonomicznej szkodliwości dla pryszczarka kapustnika jest 1 muchówka na 1 roślinie, w przypadku jednoczesnego licznego wystąpienia chowacza podobnika 1 muchówka na 3 rośliny.

tekst i fot. Dr inż. Przemysław Strażyński

Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu

Artykuł ukazał się w wydaniu 05/2020 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Przykłady insektycydów zarejestrowanych do zwalczania szkodników łuszczynowych w rzepaku ozimym      

*insektycydy zarejestrowane tylko do zwalczania chowacza podobnika
** insektycydy zarejestrowane tylko do zwalczania pryszczarka kapustnika
***insektycydy, które z uwagi na wycofanie tiachloprydu mogą być zastosowane w sezonie 2020 po raz ostatni
**** kody IRAC dla substancji czynnych zarejestrowanych w Polsce do użycia w ochronie roślin przed szkodnikami
Aceptir 200 SE, Apis 200 SP, Carnadine 200 SL, Cimex Forte 500 EC, Cyperkill Max 500 EC, Decis Mega 50 EW, Delta 50 EW, Kestrel 200 SL, Los Ovados 200 SE i Superkill Max 500 EC mogą być stosowane również w rzepaku jarym.

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy