Pielęgnacja łąk po zimie
2024-03-01
Zaniechanie systematycznej pielęgnacji, nawożenia i użytkowania trwałych użytków zielonych skutkuje niekorzystnymi zmianami przez zmniejszający się udział cennych traw i roślin bobowatych oraz pojawianie się większej ilości chwastów lub pustych miejsc w runi.
Odpowiedzi na pytanie, co robić, aby jak najdłużej zachować użytki zielone w dobrej kondycji, a nawet systematycznie zwiększać ich potencjał produkcyjny, zamieszczono poniżej.
Pierwsza lustracja łąk i pastwisk po zimie
Czynność, która wielokrotnie jest bagatelizowana, a może zaoszczędzić nam kłopotów, to wstępne oględziny użytku zielonego. Przed ruszeniem wegetacji, kiedy ruń jest jeszcze niska po okresie zimowym, warto pozbierać sznurki oraz wszystkie kamienie, części odłamanych noży lub zębów z maszyn, które czasem ulegają uszkodzeniu podczas pracy. Pozostawiając je w runi do następnego pokosu, sami narażamy się na możliwość uszkodzenia kosiarki oraz zebrania ich z pokosu wraz z surowcem roślinnym przez prasę lub przyczepę zbierającą podczas produkcji sianokiszonek.
Warto zadbać również o skarpy rowów melioracyjnych. Jeżeli posiadamy na łąkach zastawki piętrzące wodę lub jazy, należy ich stan skontrolować po okresie zimowym. Aby je zastać w dobrym stanie wiosną, o ich konserwację trzeba zatroszczyć się już jesienią. Czynne i sprawne urządzenia melioracyjne będą gwarantowały możliwość regulacji i utrzymania odpowiedniego stanu wody przez cały okres wegetacji. Ważne jest zarówno szybsze odprowadzanie wody z zastoisk w obniżeniach terenu, jak również zatrzymywanie wody zastawkami w okresie jej niedoborów podczas letnich suszy, które pojawiają się coraz częściej.
Wykonaj włókowanie
Wczesna wiosna to dobra pora, aby jeszcze przed ruszeniem wegetacji wyrównać powierzchnię łąk i pastwisk. Po okresie jesienno-zimowym uciążliwe bywają wystające kopce kretów, które są potencjalnym źródłem rozprzestrzeniania się chwastów na łąkach. Jeżeli tylko warunki wilgotnościowe na powierzchni użytków zielonych będą pozwalały na wjechanie ciągnikiem, należy je rozrzucić i wyrównać włóką. Wskazówką dla wyboru początku terminu wykonywania tego zabiegu jest obsychanie kretowisk. Końcowym terminem dla wykonywania włókowania jest okres, w którym ruń osiąga już wysokość ponad 10 cm. Ziemia z kretowisk powinna się rozsypywać pod włókami, jeżeli jednak będzie zbyt wilgotna, może się rozmazywać po runi, co nie jest korzystne. Bardzo przydatne do tego zabiegu są włóki obręczowe, ale można również wykorzystać odwrócone brony zębowe, które w razie potrzeby należy dodatkowo obciążyć betonowymi słupkami. Włóki działają powierzchniowo, nie niszcząc darni łąkowej, rozsypują kretowiska oraz kruszą pozostawione od jesiennego wypasu łajniaki. W przypadku, kiedy zaniechamy tego zabiegu na naszych użytkach zielonych, przy dużej ilości kretowisk narażamy się na zabrudzenie zbieranej zielonki ziemią z wystających kopców. Wymieszana ziemia z zielonką pogarsza jej walory jakościowe i smakowe. Wówczas, jeżeli zbieraną masę roślinną przeznaczymy do zakiszania, zanieczyszczenie ziemią będzie powodem rozwoju mikroorganizmów odpowiedzialnych za fermentację kwasu masłowego, psującą kiszonkę.
Zabieg wałowania
Po mroźnej zimie, zwłaszcza na glebach organicznych, koniecznie należy wykonać wałowanie. Ciężki wał łąkowy musi docisnąć oderwaną (wysadzoną) przez mróz darń od podłoża. Wyrównujemy w ten sposób uszkodzenia darni powstające przy wypasie bydła, jak również po buchtowaniu dzików w okresie jesienno-zimowym. Zabieg ten zwiększa podsiąkanie wody, stymuluje regenerację systemu korzeniowego traw oraz pobudza ich krzewienie. Wałowanie należy wykonać tak szybko, jak tylko pozwolą na to warunki wilgotnościowe gleby. Zastosowanie wału przy zbyt dużej wilgotności zbija glebę, zmniejszając jej przewiewność.
tekst i fot. dr inż. Waldemar Zielewicz
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 03/2024 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy