Problematyczne choroby w rzepaku

2023-11-20

Wiele organizmów chorobotwórczych wywołuje w rzepaku choroby o znaczeniu gospodarczym. Tylko właściwe i kompleksowe ograniczanie sprawców porażających rzepak w różnych fazach rozwojowych pozwala uzyskać wysokie i stabilne plony.

Wiadomo, że zapewnienie dobrego stanu zdrowotnego roślin wymaga dużej wiedzy, która pomaga podczas lustracji określić, jakie grzyby i w jakim stopniu zagrażają danej plantacji. Wydaje się, że dla doświadczonego rolnika określenie nasilenia występujących objawów chorób jest łatwe. Tak jest, ale w odniesieniu do znanych od lat dobrze sprawców chorób powodujących np. suchą zgniliznę kapustnych, czerń krzyżowych, szarą pleśń czy mączniaka prawdziwego. W przypadku mniej znanych sprawców, np. cylindrosporiozy, werticiliozy czy białej plamistości liści, ocena stanu zdrowotnego plantacji jest zdecydowanie trudniejsza, bowiem mniej znane są objawy tych chorób, biologia ich sprawców czy wyznaczenie optymalnego terminu zwalczania. Odrębnie należy potraktować brak możliwości chemicznej walki z niektórymi patogenami. Każdą chorobę trzeba rozpatrywać indywidualnie.

Jak zwalczać cylindrosporiozę?

W przypadku grzyba Pyrenopeziza brassicae powodującego cylindrosporiozę rzepaku należy wiedzieć, że najbardziej skuteczne jest użycie fungicydu w okresie jesiennym. Niestety jest to czas, kiedy liście rzepaku są już co prawda zakażone przez grzyb, ale objawy tej infekcji najczęściej jeszcze nie są widoczne. Producenci rzepaku przyzwyczajeni są do tego, że wykonują zabieg opryskiwania wtedy, kiedy w uprawie widoczne są objawy choroby. Wprawdzie zabieg jesienny jest wykonywany, ale dedykowany jest innym sprawcom chorób, np. suchej zgnilizny kapustnych czy czerni krzyżowych. W tym przypadku, wykonując zabieg ochronny, mogą ograniczyć „przy okazji” porażenie roślin przez sprawcę cylindrosporiozy. W przypadku tej choroby porażenie jest widoczne dopiero wiosną, co objawia się w postaci białych, luźno rozmieszczonych cętek na liściu. Wtedy producenci podejmują działanie, aby ograniczyć albo zlikwidować chorobę, ale wówczas jest już za późno, a skuteczność zabiegu zdecydowania mniejsza niż przy jesiennym zwalczaniu patogenu.

Trudności w zwalczaniu werticiliozy

Innym problemem jest walka z często występującą w ostatnim czasie chorobą powodowaną przez grzyby z rodzaju Verticilium spp. Trudności w zwalczaniu tych patogenów mają zupełnie inny charakter. Wynika to z faktu, że grzyby te atakują rośliny przez mikroskrelocja znajdujące się w glebie. Do zakażenia korzenia dochodzi wtedy, kiedy grzybnia wniknie do naczyń przez mikrouszkodzenia znajdujące się na włośnikach. Proces chorobowy jest długotrwały, ale gdy dojdzie do skutecznego porażenia, grzybnia patogena jest w stanie zablokować wiele wiązek przewodzących, uniemożliwiając w ten sposób dostarczanie roślinie wody i składników pokarmowych.

prof. dr hab. Marek Korbas

dr Ewa Jajor

Instytut Ochrony Roślin – PIB, Poznań

fot. Jajor

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 11-12/2023 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy