Soję naprawdę opłaca się uprawiać

2024-04-04

Po udanym dla plonowania soi 2022 r. byłem przekonany, że jej powierzchnia zasiewów w kolejnym sezonie wzrośnie od kilku do kilkunastu tysięcy ha. Tymczasem jej areał w 2023 r. zmniejszył się o 4 tys. ha i wyniósł 44,6 tys. ha. Dlaczego?

Długo zastanawiałem się, jaki był powód rezygnacji części rolników z uprawy soi i dlaczego nie przybyło nowych. Przyznam się, że nie mam pełnej odpowiedzi na to pytanie. Przecież producenci rolni mieli do dyspozycji nowe wysoko plonujące odmiany, skuteczne herbicydy, zapewniony zbyt – czego nie było jeszcze kilka lat temu. U rolników, którzy opanowali agrotechnikę, soja od kilku lat była jedną z najbardziej dochodowych upraw, o czym pisałem na łamach „Nowoczesnej Uprawy”. Nie brakowało w mass mediach informacji o zasadach prawidłowej jej uprawy. Spadek areału nastąpił, ponieważ część rolników, którzy w 2022 r. posiali ją po raz pierwszy, zlekceważyła zwalczanie powschodowe komosy białej, która „zagłuszyła” soję; wówczas rolnicy zaniechali uprawy. Wydaje mi się, że też niektórzy w 2023 r.
zamiast soi posiali kukurydzę, której cena ziarna w 2022 r. była wysoka i liczyli na to, iż będzie taka sama, jak w poprzednim roku. Srodze się na tej decyzji zawiedli, ponieważ cena po zbiorach 2023 r. była niższa o połowę, a w Polsce południowo-wschodniej jeszcze niższa, i często nikt nie chciał jej kupić. Do uprawy każdego hektara kukurydzy rolnicy sporo dopłacili.

Opłacalność uprawy soi w 2023 r.

Podstawowym kryterium przy wyborze danej rośliny do uprawy jest spodziewany dochód. W minionym roku soja w południowej Polsce plonowała bardzo dobrze. Przytoczę analizę jej opłacalności opracowaną przez Stowarzyszenie Polska Soja (SPS) z dnia 28.11.2023 r. Autorzy przyjęli do kalkulacji plon nasion 30 dt/ha. Cena soi w trakcie zbiorów wyniosła 1750 zł/t.

  •  Przychody: ze sprzedaży nasion – 5250 zł/ha, dopłaty – 2085,19 zł, razem przychód – 7335,19 zł.
  • Nakłady: zakup materiału siewnego, szczepionki bakteryjnej, nawozów, herbicydów, oleju napędowego do prac polowych – 3544,50 zł/ha.
  • Zysk: 3790,69 zł/ha.

Stawki płatności bezpośrednich oraz dopłat z tytułu uprawy roślin bobowatych wyniosły:

  • podstawowe wsparcie dochodów dla celów zrównoważonych – 502,35 zł/ha;
  • płatność redystrybucyjna – 180,96 zł/ha;
  • uzupełniająca płatność podstawowa – 77,97 zł;
  • płatność do roślin bobowatych na nasiona – 823,91 zł/ha;
  • dopłata do materiału siewnego – 500 zł/ha.

Autorzy wycenili wartość nawozów na 1000 zł/ha. Rolnicy z Opolszczyzny,
i nie tylko, na glebach zasobnych w składniki pokarmowe pod soję nie stosują nawożenia mineralnego, co zwiększa zysk o wymienioną kwotę.

Ratunek dla żyzności gleb

Soja obok bezpośrednich korzyści finansowych ze sprzedaży nasion wielostronnie wpływa na przyszłe dochody rolników, które trudno bezpośrednio wycenić w złotówkach. W pierwszej kolejności wymienię jej fitosanitarne oddziaływanie na środowisko glebowe. Jako roślina bobowata przerywa cykl rozwojowy chorób występujących na zbożach, rzepaku, buraku cukrowym itd. Przyczynia się znacznie do redukcji szkodników rozwijających się na innych uprawach i obniża wywoływane przez nie szkody. Jednym słowem, uzdrawia środowisko glebowe.

tekst i fot. dr Władysław Kościelniak

doradca rolny

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 04/2024 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy