Startujemy w oziminach bez chwastów

2023-08-30

Wybór środków do przedwschodowego zwalczania chwastów w zbożach jest skromny. To zaledwie kilka substancji czynnych i kilkadziesiąt herbicydów. Jeżeli gleba jest wilgotna, warto z nich skorzystać.

Typowo doglebowe działanie wykazują: diflufenikan, flufenacet, fluorochloridon, pendimetalina, pikolinafen oraz prosulfokarb. Oprócz flurochloridonu pozostałe substancje czynne można również wykorzystać do wczesnych zabiegów powschodowych. Zaledwie 6 substancji czynnych stosowanych pojedynczo oraz w mieszaninach reprezentuje ok. 50 herbicydów.

Pszenica ozima

Uprawa pszenicy ozimej ma najszerzej opracowany program przed konkurencją chwastów. Wszystkie kombinacje zamieszczone w tab. 1. są zalecane do jej odchwaszczania. Drobne różnice w dawkach wynikają z procedur zgłoszonych przez producentów do rejestracji lub z zawartości substancji czynnej w danym produkcie. Również z procedur rejestracyjnych wypływa ograniczony zakres stosowania. Np. niektóre preparaty zawierające diflufenikan lub flufenacet (także ich mieszaniny) zalecane są jedynie w pszenicy, gdy inne, analogiczne, mają szerszy zakres zastosowania. Należy zwrócić uwagę na fluorochloridon (Racer 250 EC, Vernal 250 EC), który w pszenicy jest zalecany w wyższej dawce (do 2,0 l/ha) niż w pozostałych zbożach, w efekcie czego jego skuteczność jest wyższa.

Jęczmień ozimy

Pod względem selektywności i zalecanych substancji czynnych program jest zbliżony do ochrony pszenicy. Wyjątek stanowi jedynie flurochloridon, który jako jedyna substancja działająca doglebowo nie jest zalecany w tej uprawie. Pozostałe, przy rozpatrywaniu pod kątem substancji czynnych, można stosować, jednak nie wszystkie jako produkty handlowe. Zwłaszcza w jęczmieniu ozimym wskazane są zabiegi przedwschodowe, ze względu na jego najwcześniejszy siew i tym samym wydłużony okres wegetacji jesiennej oraz możliwość silnego zachwaszczenia. Wielu praktyków uważa, że jesienne zabiegi zwalczania chwastów są konieczne. W przypadku pojawienia się na polach chwastów zimujących – ich zniszczenie jedynie zabiegami wiosennymi jest bardzo trudne.

tekst i fot. inż. Adam Paradowski

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 09/2023 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy