Uważaj na choroby przechowalnicze ziemniaka
2025-08-01
Przechowywanie bulw ziemniaka jest etapem trudnym, może nawet trudniejszym od uprawy w sezonie wegetacyjnym, gdyż wymaga zapewnienia odpowiednich warunków, które pozwolą zachować jego walory smakowe i przydatność dla przetwórstwa.
Ziemniak jest jednym z głównych produktów zapewniających wyżywienie ludności na całym świecie (obecnie 4. miejsce). Można go wykorzystywać praktycznie przez cały rok, pod warunkiem długiego, bezpiecznego przechowywania (od kilku tygodni do 10 miesięcy), podczas którego nie straci swoich walorów. Pomimo rosnącej bazy przechowalniczej nadal w kontrolowanych warunkach jest przechowywane tylko ok. 60% zbieranego plonu bulw. Brak profesjonalnej bazy przechowalniczej sprawia, że straty wynikające z ubytków naturalnych oraz rozwoju chorób są wysokie i za okres ostatnich 12 lat średnio wynoszą ok. 6%. Na poziom strat duży wpływ może mieć fakt, iż bulwy mogą przenosić na sezon następny ok. 40 chorób, w tym te, które mają znaczenie gospodarcze, a które powodują straty w przechowywanym plonie (fot. 1.-2.).
Co decyduje o rozwoju chorób?
Na możliwość wystąpienia i rozwoju chorób w trakcie przechowywania wpływ w pierwszym rzędzie mają błędy i zaniedbania popełnione w sezonie wegetacyjnym oraz sposób przygotowania plantacji do zbioru, zbiór i proces przygotowania bulw do długotrwałego ich przechowywania. Jednak to, jaki będzie stopień nasilenia chorób oraz które z nich będą występowały w ostrzejszej formie w dużym stopniu jest uzależnione od warunków pogodowych panujących w trakcie wegetacji, a szczególnie w okresie przygotowywania do zbioru, podczas jego trwania oraz przygotowywania do przechowywania.
Wpływ warunków meteorologicznych na rozwój chorób przechowalniczych był bardzo widoczny w sezonie 2024, kiedy wysokie temperatury powietrza (przekraczające 25°C) utrzymywały się przez długie okresy, szczególnie w sierpniu i na początku września. W połączeniu
z przygotowywaniem plantacji do zbioru, kiedy za pomocą desykacji usunięto części nadziemne roślin, wysokie temperatury spowodowały nagrzanie się redlin, a co za tym idzie także bulw. W przypadku wodnej zgnilizny przyranowej temperatury powietrza powyżej 23°C sprzyjają występowaniu choroby. Według danych literaturowych do infekcji bulw może dojść, kiedy temperatura miąższu bulw przekracza 18°C, a przy temperaturach przekraczających 21°C rozwój infekcji może nastąpić już po 36 godz. Bulwy zbierane w takich warunkach były więc narażone na infekowanie przez sprawcę choroby, organizm grzybopodobny Globisporangium ultimum (dawniej Pythium ultimum). Na zdjęciach przedstawiono temperaturę miąższu bulw zbieranych w warunkach wysokich temperatur oraz po kilku dniach intensywnego wietrzenia. Dlatego zbieranie bulw w wysokich temperaturach i składowanie ich w pomieszczeniach bez możliwości schłodzenia sprzyja rozwojowi wodnej zgnilizny przyranowej, zaparzaniu się bulw oraz mokrej zgniliźnie.
tekst i fot. dr inż. Jerzy Osowski
Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – PIB, Radzików
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 08/2025 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy