Wczesne nie ustępują późniejszym

2019-02-01

Od połowy czerwca, kiedy kukurydza weszła w okres największych potrzeb wodnych, braki opadów mocno ograniczyły plonowanie, a na słabszych glebach prowadziły nawet do całkowitego zniszczenia plantacji.

Powierzchnia uprawy kukurydzy na kiszonkę w Polsce systematycznie rośnie. Jeszcze 20 lat temu nie przekraczała 200 tys. ha, ale później corocznie przybywało 20-30 tys. ha. Dzięki temu w ostatnich latach powierzchnia zasiewów kukurydzy kiszonkowej zbliżyła się do 600 tys. ha. Wzrost zapotrzebowania na kiszonkę z kukurydzy wiąże się z rozwojem mleczarstwa i poprawą wydajności krów, jak też nasilającymi się na skutek perturbacji pogodowych problemami z paszą dla bydła.

Według danych Polskiego Związku Producentów Kukurydzy, w 2018 r. zasiano 1240 tys. ha kukurydzy, z czego na kiszonkę z całych roślin ok. 580 tys. ha. Powierzchnia ta została oszacowana na podstawie informacji o skali obrotu materiałem siewnym kukurydzy, uwzględniając wielkość zapasów, produkcji krajowej ziarna siewnego oraz eksportu i importu.

prof. Tadeusz Michalski

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Polski Związek Producentów Kukurydzy

fot. Panek

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 02/2019 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy