Zarazę zwalczaj kompleksowo
2021-06-01
Znaczenie gospodarcze zarazy ziemniaka wynika głównie z wielkości powodowanych strat i nakładów, jakie plantatorzy ponoszą na ochronę. Aby odnieść sukces w walce z tą chorobą, trzeba poznać mocne oraz słabe strony wroga i „atakować” kompleksowo.
Zaraza ziemniaka łatwo się rozprzestrzenia – zarodniki sprawcy choroby mogą być przenoszone z wiatrem na odległość kilkudziesięciu km. Jej rozwój następuje szybko – dziennie zniszczeniu może ulec nawet 10% powierzchni asymilacyjnej (powyżej 60% zostaje zahamowane gromadzenie plonu przez rośliny). Rozprzestrzenianiu się choroby sprzyjają liczne źródła materiału infekcyjnego (porażone bulwy, sterty odpadowe, rośliny rozwijające się z bulw, które przezimowały w polu, źle lub wcale niechronione plantacje oraz oospory – forma przetrwalnikowa, która może przetrwać w glebie nawet przez kilka sezonów). Najnowsze badania przeprowadzone w ramach EuroBlight wskazują, że eksportowane porażone bulwy sadzeniaków mogą przenosić zarazę (także jej nowe, agresywniejsze rasy) na bardzo duże odległości.
Lubi, gdy jest ciepło i wilgotno
Wystąpienie i rozwój choroby są bardzo ściśle związane z warunkami atmosferycznymi. Infekcji sprzyja wyższa wilgotność powietrza oraz temperatura 12-15°C. W Polsce zaraza ziemniaka pojawia się na plantacjach najczęściej od końca czerwca do połowy lipca, a w uprawach pod osłonami wcześniej. Tempo rozwoju choroby jest największe w temperaturze 21°C. Patogen z różną intensywnością poraża zarówno części nadziemne (liście i łodygi), jak i bulwy ziemniaka.
Nie pomyl nekroz z szarą pleśnią
Na liściach najbardziej charakterystycznymi objawami porażenia przez zarazę są nieregularne plamy, początkowo jasnozielone, z czasem przechodzące w brunatne nekrozy, stopniowo się powiększające. Często, zwłaszcza w okresach wysokiej wilgotności, wokół nekroz widoczne są jasnozielone obwódki. Z kolei na dolnej stronie liści dookoła nekroz tworzy się nalot grzybni, który w sprzyjających warunkach powstaje także na górnej stronie blaszki liściowej. Badania wykazały, że na 1 cm2 nalotu może dziennie powstać 20 tysięcy zarodników! Pomimo charakterystycznego wyglądu nekroz, mogą one być mylone z objawami szarej pleśni.
tekst i fot. dr inż. Jerzy Osowski
Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – PIB, Radzików, Zakład Nasiennictwa i Ochrony Ziemniaka w Boninie
Cały tekst można przeczytać w wydaniu 6/2021 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”
Komentarze
Brak komentarzy