Zwalczanie alternariozy ziemniaka

2025-05-05

W przeszłości alternarioza ziemniaka uważana była za chorobę ekstensywnej uprawy. Obecnie jest uznawana za chorobę o znaczeniu gospodarczym, która wymaga zwalczania, w przeciwnym razie może spowodować znaczące straty plonu.

Zmiany klimatyczne oraz globalne ocieplenie stwarzają nie tylko coraz bardziej sprzyjające warunki dla infekcji i rozwoju nowych chorób, np. wodnej zgnilizny przyranowej czy antraknozy ziemniaka, ale powodują, że obecnie występujące choroby nabierają większego znaczenia. Jedną z nich jest alternarioza. Występuje powszechnie we wszystkich rejonach uprawy ziemniaków i rokrocznie powoduje straty w plonie bulw. Z jednej strony sprawcy chorób, z drugiej występujący coraz częściej stres abiotyczny (susza) osłabia rośliny i powiększa wielkość strat. W zależności od warunków klimatycznych, glebowych oraz podatności odmian wielkość strat może sięgać od 20 do ponad 50%.

Sprawców jest dwóch

Sprawcami choroby, a właściwie kompleksu chorób, które ze względu na podobne objawy, termin pojawu oraz organizm przyczynowy określa się potoczną nazwą alternarioza ziemniaka, są grzyby rodzaju Alternaria. Wywołują one suchą plamistość liści (A. solani) i brunatną plamistość liści (A. alternata). Coraz liczniejsze badania wskazują, że głównym sprawcą jest grzyb Alternaria solani, drugi – A. alternata jest uważany za sprawcę wtórnego.

Objawy można pomylić

Pierwsze symptomy alternariozy mogą pojawić się już 2-4 tygodnie po wschodach, na dolnych liściach i początkowo utrzymują się na tym poziomie. Kiedy rośliny wejdą w fazę zawiązywania bulw, co często związane jest z wiązaniem pąków kwiatowych i kwitnieniem, choroba z dolnych liści przenosi się na liście wyżej położone i niszcząc powierzchnię asymilacyjną roślin powoduje coraz większe straty w plonie.

dr inż. Jerzy Osowski

Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – PIB, Radzików

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 05/2025 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy