Działają antystresowo

2020-09-01

W nawożeniu rzepaku jesienią bezwzględnie trzeba pamiętać o mikroskładnikach, głównie borze i manganie, które wspierają przezimowanie rzepaku. 

Rolnik oprócz terminu siewu i wyboru odmiany dostosowanej do danych warunków klimatycznych ma niewielki wpływ na przezimowanie rzepaku. Roślina ta w okresie wegetacji narażona jest na działanie wielu czynników stresowych, które ujemnie rzutują na stopień wykształcenia elementów struktury plonu, a w rezultacie końcowy plon nasion.

Susza groźniejsza

Najważniejsze zagrożenia pojawiają się już w momencie siewu i skutkują zakłóceniami wschodów, co uwidacznia się nie tylko w postaci nierównomierności rozmieszczenia roślin na polu, ale także zróżnicowanej wielkości roślin.

Pierwszy kluczowy okres formowania plonu rzepaku przypada na okres jesiennej wegetacji. W tym terminie przy spadku temperatury poniżej 9ºC pojawia się rozeta właściwa i proces ten zachodzi niezależnie od aktualnego stopnia wykształcenia liści. Zarówno rośliny nadmiernie rozwinięte, jak również nierozwinięte narażone są na działanie mrozu, a szczególnie proces ten potęgowany jest w warunkach bezśnieżnych zim. Redukcja plonów rzepaku na skutek wymarznięć w większości przypadków ma charakter regionalny.

W ostatnich latach z uwagi na łagodny przebieg zimy czynnikiem, który w większym stopniu niż wymarznięcia przyczynia się do znaczącej redukcji plonów rzepaku, jest woda. Brak wody w krytycznych fazach formowania elementów struktury plonu spowodował, że na wielu plantacjach rzepak był słabo rozgałęziony, a w górnej części pędu rośliny nie zawiązały łuszczyn, co w konsekwencji przełożyło się na niskie plony, o małej masie tysiąca nasion oraz słabym zaolejeniu.

W kontekście wymienionych zagrożeń (wymarznięcia i brak wody) producenci rzepaku już jesienią powinni większą uwagę skoncentrować na czynniku żywieniowym, który uwzględnia nawożenie uzupełniające mikroelementami. Należy mieć świadomość, że jesienne oparcie systemu nawożenia rzepaku tylko o azot, fosfor i potas niesie za sobą z jednej strony duże ryzyko przezimowania, a z drugiej strony decyduje o wielkości skali produkcji tej rośliny.

Antystresowe działanie mikroelementów wynika z funkcji, jakie pierwiastki spełniają w metabolizmie roślin. Rola mikroskładników ogranicza się do regulacji procesów biochemicznych przebiegających w roślinach.

Ocenę stanu odżywienia rzepaku przeprowadza się w stadium 5.-6. liścia (BBCH 15-16) i służy ona korekcie żywieniowej, głównie w celu przygotowania roślin do spoczynku zimowego.

Spośród mikroskładników w okresie wegetacji jesiennej należy zwrócić uwagę na odżywienie roślin głównie borem i manganem. Doglebowe stosowanie mikroelementów nie daje pełnej gwarancji zaspokojenia potrzeb pokarmowych roślin uprawnych, ze względu na niski stopień wykorzystania składników z nawozów.

Nie przesadzaj z azotem

Podstawowym celem stosowania zabiegów uzupełniających mikroelementami jest maksymalizacja produktywności azotu. Jesienią nie należy jednak przesadzać z dawką aplikowanego azotu pod rzepak, którego ilość nawet w najuboższych stanowiskach nie powinna przekroczyć 50 kg N/ha. Nadmiar azotu stymuluje wzrost liczby i powierzchni liści, z jednoczesnym silnym ograniczeniem wielkości
systemu korzeniowego. Prawidłowo wytworzony jesienią system korzeniowy osiągający długość 40-50 cm oraz szyjka korzeniowa o średnicy 0,8-1,0 cm stwarzają większe szanse przezimowania roślin, co w rezultacie korzystnie rokuje dla przyszłych plonów. W związku z tym przenawożenie azotem nie sprzyja poprawie kondycji roślin przed zimą.

prof. UPP dr hab. Renata Gaj
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

fot. Artyszak

Cały tekst można przeczytać w wydaniu 09/2020 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”


Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy