Nawożenie łąk po pierwszym pokosie

2021-04-28

Po zbiorze pierwszego pokosu z łąk i wysileniu produkcyjnym runi jest potrzebny azot jako „paliwo” dla roślin, głównie dla traw. Wielkość drugiej dawki azotu zależy od wydajności pierwszego pokosu i wielkości pierwszej dawki wniesionej po ruszeniu wegetacji. Ważnym „wspomagaczem” jest także potas.

Czynnikami kształtującymi wielkość dawki azotu w nawożeniu użytków zielonych są: sposób użytkowania, poziom plonowania, zawartość białka surowego i udział motylkowatych drobnonasiennych w runi, zawartość próchnicy w glebie oraz nawożenie organiczne zastosowane w poprzednim roku.

Dopasować dawkę

Azot aplikowany po zbiorze pierwszego pokosu jest zawsze słabiej wykorzystywany przez ruń niż wysiany wczesną wiosną. Z biegiem lat w wyniku licznych procesów biochemicznych zasobność gleby w poszczególne składniki pokarmowe się zmienia. Dlatego stosując nawozy, warto gromadzić informacje o wielkości zbieranych plonów zielonki bądź siana w poprzednich latach oraz obserwować skład botaniczny runi. Pozwala to ocenić, czy nawozi się łąkę odpowiednio. O wielkości plonów na glebach mineralnych decyduje przede wszystkim zasobność w azot mineralny dostępny dla roślin.

Warto pamiętać, że potrzeba nawożenia azotem najbardziej zależy od stopnia zmineralizowania materii organicznej. Na łąkach dawno zmeliorowanych proces murszenia masy torfowej jest zazwyczaj mocno zaawansowany.

Zbyt duże dawki nawozów azotowych po zbiorze pierwszego pokosu mogą pogorszyć skład botaniczny runi i obniżyć jej wartość pokarmową. Stosując natomiast zaniżoną dawkę azotu w okresie przyrostu masy drugiego pokosu, w gorszych warunkach wilgotnościowych, można zagłodzić rośliny. Na jego brak mocno reagują trawy wysokie, w szczególności kupkówka pospolita i wyczyniec łąkowy. Przy zbyt małej podaży azotu słabo odrastają również trawy niskie – życica trwała i wiechlina łąkowa. Łąki z większym udziałem tymotki łąkowej można nawozić zmniejszonymi dawkami ze względu na wiązanie znacznych ilości azotu atmosferycznego przez bakterie Azotobacter współżyjące z tym gatunkiem. Trzeba pamiętać, że łąki na glebach organicznych charakteryzują się niedoborami potasu, a najczęściej również fosforu. Dlatego dawki nawozów potasowych do zastosowania po zbiorze pierwszego pokosu powinny być większe niż na łąkach położonych na glebach mineralnych. Przy dużym udziale motylkowatych drobnonasiennych dawki azotu się zmniejsza, natomiast potasu zwiększa.

Gospodarować oszczędnie

Na nowo zagospodarowanych łąkach na obszarze dopiero co zmeliorowanych torfowisk nawożenie azotowe nie jest potrzebne, ponieważ wskutek szybko postępującej mineralizacji substancji organicznej ilość azotu w glebie jest wystarczająca. Jedynie wiosną zastosowanie niewielkiej dawki startowej może przyspieszyć wzrost traw. To samo dotyczy potasu.

Na łąkach koszonych dwa razy w roku dawkę azotu dzieli się na dwie porcje, z czego 50-60% stosuje się wiosną (pod pierwszy odrost), a pozostałą część po zbiorze pierwszego pokosu. Podobnie postępuje się przy nawożeniu potasem. Warto pamiętać, że każdy 1% udziału motylkowatych drobnonasiennych w runi wzbogaca glebę o około 3 kg N/ha. Zatem przy ich udziale 15% można zaoszczędzić rocznie 40-45 kg/ha azotu wnoszonego z nawozami mineralnymi.

Na glebach torfowo-murszowych posusznych, w których następuje intensywna mineralizacja materii organicznej, roczne nawożenie nie powinno przekraczać 60 kg N/ha (podział na dwie równe części wiosną i po zbiorze pierwszego pokosu). Stosowanie większych dawek jest nieopłacalne i niewskazane. Wprowadzenie na łąki optymalnej dawki nawozu azotowego jest kłopotliwe, gdy w runi znajduje się ponad 25% motylkowatych drobnonasiennych (koniczyna łąkowa, koniczyna białoróżowa, koniczyna biała lub komonica zwyczajna). W takim przypadku roczna dawka powinna być obniżona do 80 kg N/ha, przy czym po zbiorze pierwszego pokosu do 30 kg N/ha.

W ostatnich dwóch latach (2018, 2019), po suchych latach i niezbyt obfitych opadach jesienią i zimą, zapasy azotu mineralnego, które zachowały się do wiosny, mogą być znaczne. Na cięższych glebach łąkowych mogą sięgać do 100 kg N/ha. Stwarza to możliwości oszczędniejszego nawożenia runi azotem zarówno po pierwszym, jak i drugim pokosie. W glebach organicznych, które okresowo lub ciągle są przesuszone, nasilenie mineralizacji materii organicznej jest szczególnie duże. Uwalniane są duże ilości azotu mineralnego, w skrajnych przypadkach nawet 500 kg
N/ha rocznie. Na takich glebach nawożenie azotowe warto mocno ograniczyć, a niekiedy wręcz pominąć.

Uwzględnić odczyn gleby

Łąki o pH gleby powyżej 6,5 najlepiej jest nawozić azotem amonowym. Forma ta jest dobrze zatrzymywana w glebie i wolniej pobierana przez trawy. Jeżeli pH gleby jest stosunkowo niskie, to lepiej wysiewać nawozy saletrzano-amonowe, np. saletrę amonową, oraz będące w sprzedaży pod różnymi nazwami saletrzaki, czyli mieszaniny saletry amonowej z wapnem, a ostatnio także z gipsem. Saletrzaki z uwagi na dodatki (wypełniacze) mogą powodować pewne straty azotu, zwłaszcza wysiane pogłównie na odkrytą (skoszoną) darń. Dlatego korzystniej jest je rozsiać tuż przed spodziewanym deszczem. Przy stosowaniu małych dawek azotu wskazane jest wprowadzanie nawozów łatwo przyswajalnych. Natomiast w przypadku dużych ilości składnika azotowego korzystniejsze jest zastosowanie nawozów wolniej działających.

Stopień wykorzystania azotu przez ruń zależy wprost proporcjonalnie od udziału w niej gatunków, a nawet odmian traw zaliczanych do grupy najbardziej produktywnych i nitrofilnych (azotolubnych), czyli kostrzewy trzcinowej, mozgi trzcinowatej, kupkówki pospolitej i życicy trwałej. Zwiększający się w runi udział mietlicy pospolitej, kostrzewy czerwonej lub owsicy omszonej wskazuje na małą zawartość azotu w glebie.

Potas trzeba porcjować

Potas korzystnie wpływa na krzewienie się i odrastanie traw. Nawozy potasowe działają od dwóch do czterech miesięcy po ich zastosowaniu (najdłużej na glebach zwięzłych). Obfitego nawożenia potasem wymagają gleby organiczne (torfowe) ze względu na słabsze zatrzymywanie tego pierwiastka w kompleksie sorpcyjnym. W połączonym działaniu z azotem i fosforem przyswajalnym w glebie, potas wyraźnie wpływa na przyrost plonu, zwłaszcza traw, które bardzo dobrze wykorzystują go z nawozów – do 90%. Spośród traw na glebach zasobnych w potas szczególnie dobrze rosną kostrzewa łąkowa i wyczyniec łąkowy.

Potas wnoszony w nawozie mineralnym tworzy sole łatwo rozpuszczalne w wodzie i jest szybko wymywany w głębsze warstwy gleby. Podczas długotrwałych opadów deszczu następuje wymywanie tego składnika nawet z liści roślin. Duże plony zielonki zbierane na łąkach trzykośnych (lub więcej) powodują, że ubytek potasu z górnej warstwy profilu glebowego (do 15 cm w głąb) jest szybszy i jego straty mogą być tylko częściowo uzupełniane ze źródeł niewymiennych lub z zapasów zgromadzonych w głębszych warstwach gleby. Niektóre gatunki traw, np. kupkówka pospolita, mogą pobierać z gleby także potas niewymienny. Zarówno susza, jak i nadmierne uwilgotnienie gleby nie obniżają efektywności nawożenia potasowego. Rośliny lepiej tolerują okresy posuchy, jeżeli zostaną zasilone odpowiednią dawką potasu.

Obowiązuje zasada dzielenia rocznej dawki powyżej 80 kg K2O/ha przynajmniej na dwie części. Warto pamiętać, że nadmierne dawki potasu powodują zmniejszenie w roślinach zawartości wapnia, magnezu i sodu. Nie tylko wiosną, ale i w drugim odroście nadal trzeba dbać o utrzymanie odpowiedniej proporcji K:Ca+Mg, która powinna optymalnie wynosić 1:1,62. Jeśli przekroczona zostanie proporcja 1:2, zielonka staje się niebezpieczną paszą objętościową dla przeżuwaczy. Pod wpływem potasu w runi rośnie udział głównie kostrzewy łąkowej, kupkówki pospolitej, tymotki łąkowej i mietlicy białawej. Wskaźnikiem zbyt dużej ilości potasu w glebie jest pojawienie się w runi charakterystycznych chwastów, np. szczawiu tępolistnego i pokrzywy pospolitej. Potas na użytki trwałe najlepiej stosować w postaci granulowanej soli potasowej (60% K2O), nadającej się do wysiewu mechanicznego. Nie nawozi się potasem na zapas, za wyjątkiem gleb gliniastych.

Jak wyliczyć dawkę?

Rolnicy dobrze znający potencjał produkcyjny swoich łąk mogą precyzyjnie wyliczyć dawkę azotu potrzebną po zbiorze pierwszego pokosu. Pomocny może być pomiar wysokości runi przy założeniu, że 1 cm wzrostu traw powyżej przyjętej wysokości koszenia (6-7 cm) to około 0,1 t/ha s.m. Przykładowo: jeżeli w pierwszym pokosie zebrano 2,5 t/ha suchej masy, stosując przy tym 80 kg N/ha, to dawka po pierwszym pokosie powinna przy spodziewanym plonie drugiego pokosu 2 t/ha wynosić nie więcej niż 33 kg N/ha. Przy wydajności 3 t/ha i dawce też 80 kg/ha azotu w pierwszym pokosie, dawka pod drugi pokos przy oczekiwanym plonie 1,5 t/ha powinna wynosić 42 kg N/ha, a przy plonie 2,5 t/ha – 67 kg N/ha. Wskazane dawki azotu, zależne od spodziewanych efektów produkcyjnych, zawiera tabela.

tekst i fot. prof. dr hab. Piotr Julian Domański

Artykuł ukazał się w wydaniu 05/2020 miesięcznika „Nowoczesna Uprawa”

Dawkowanie azotu po pierwszym pokosie na łąkach

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy